Edukacja i wychowanie seksualne dzieci
Sfera seksu jest postrzegana jako bardzo intymna, ale też bardzo odległa od tego, w jakim świecie otaczają się nasze dzieci. Mam oczywiście na myśli świat zabawy i spraw odległych od tych, którymi zajmują się na co dzień dorośli. Jednakże według specjalistów, niewtajemniczanie, niezapoznawanie podopiecznych z seksualnością jest rezultatem zdecydowanie gorszym, niż rodzicom się wydaje.
W samych krajach europejskich wiek, w których dzieciaki rozpoczynają swoją edukację seksualną, jest bardzo zróżnicowany. W Portugalii staje się, to jak maluchy skończą 5 lat, z kolei, gdy w Hiszpanii, czy we Włoszech ten wiek wynosi 14 lat. Odmienny czas wprowadzania nauki o seksualności człowieka jest przede wszystkim efektem tego, jak równie postrzegana jest ta nauka w każdym kraju.
Problem polega na tym, że rzadko kiedy edukacja seksualna pojmowana jest w szerszym zakresie, niż ma to zazwyczaj.
Edukacja seksualna to nie tylko seks
Znaczenie seksualności człowieka jest mylnie zawężane tylko do pojęcia seksu. Przecież nawet z języka angielskiego można łatwo dowiedzieć się, że pojęcie „sex” tyczy się płci człowieka. Tak więc sfera seksualności ma znacznie większe odniesienie do tego, jak co prawda każda pojedyncza osoba nawiązuje relacje fizyczne na tle seksualnym, ale również aspekty emocjonalne, nawiązywanie przyjaźni, poczucie bezpieczeństwa czy też atrakcyjności. Osoby świadome tej rozszerzonej definicji to na ogół przedstawiciele szkół podstawowych, w których ta nauka jest wykładana placówkach edukacyjnych już od najmłodszych lat. O otwartości do podanego tematu świadczy też fakt, że specjalne zawężanie edukacji seksualnej, wyrażanie jej w innych pojęciach jak np. wychowanie seksualne jest zdecydowanie bliższe tym narodowościom, które edukację seksualną rozpoczynają dopiero od szkoły średniej. Prawdą jest, że jej początek u każdego z nas ma miejsce już od momentu narodzin, czy byśmy tego chcieli, czy też nie.
Tak! To prawda. Cielesność i poczucie bliskości przecież towarzyszy najmłodszym, dzięki czemu czują się oni bezpieczni. Nadawanie słów, co jest czyste, a co jest brudne, czy rozpoznawanie się w lustrze, czy też wytężanie przez dzieci zmysłów – to zachowania i czynności, które pojawiają się na różnych etapach rozwoju. Rozwoju, a nie wieku. Błędnie rozumiane jest, że to właśnie wiek ma znaczenie, kiedy tak naprawdę to właśnie poziom rozwoju jest jednostką, na której powinna się opierać opinia i zdanie o podopiecznym. A jak wiemy, moment rozwoju dla każdej osoby może być zgoła inny.
Najlepszy mierzalny sposób musi, póki co opierać się na wieku, ale w tym względzie zawsze trzeba stosować „widełki”. Przedział wiekowy najlepiej wskaże, kiedy powinna nastąpić w rozwoju małego dziecka ta gotowość, aby poznawać więcej szczegółów w zakresie „własnego ja”.
Edukacja seksualna – od czego zależy i jak ją stosować
Według najważniejszych zaleceń i wytycznych samego WHO edukacja seksualna powinna być dostosowana do wieku, a może tym bardziej do stopnia rozwoju, w jakim obecnie znajduje się młody człowiek, w tym zdolności rozumowania, kultury, w jakiej się wychowuje czy też posiadanej przez nie społeczno-kulturowej tożsamości płci.
W swoich zaleceniach i postulatach, prowadzenie edukacji seksualnej na każdym etapie życia młodego człowieka to możliwość uzyskania przez niego większej otwartości, tolerancji, a przede wszystkim szacunku, jakim może darzyć inne osoby, czy też wartości, jakie wyznaje, postaw oraz sposobie życia, jakie sobie obrał.
Pojęcie edukacji seksualnej dla wielu jest jeszcze obce i niezrozumiałe, ale można być dobrej myśli, że i ta sfera przestanie być traktowana jako temat tabu, jako coś nieudolnego, co nie ma prawa mieć miejsca. Ucieczka w niczym nie pomoże, a przemyślane wdrażanie podopiecznego w sfery tak naprawdę budowania swojej tożsamości, może mu tylko pomóc w tym, jakim człowiekiem może się w rezultacie stać.