Złoto, srebro i brąz netflixowych produkcji
Żyjemy w czasach wielkiego serialowego boomu. Zamiast tracić czas na parotygodniowe czytanie jednej książki czy półtorej godziny oglądania filmu, preferujemy 45 minut niczym niezmąconej rozrywki. Wmawiamy sobie, że na oglądaniu serialu tracimy mniej czasu niż w przypadku książki czy filmu, jednak zanim się zorientujemy, w ciągu jednego dnia poznajemy, kochamy i żegnamy ulubionego bohatera. Wspomniane 45 minut w mgnieniu oka zamienia się w cały dzień spędzony w łóżku na oglądaniu seriali, szukaniu ciekawostek i tworzeniu szczegółowego researchu na temat kolejnej produkcji, którą i tak wiemy, że włączymy. Godzimy się z tym. Kochamy oglądać seriale, wkręcamy się w ich zagmatwaną rzeczywistość, by po paru godzinach (dniach) w niemal agonalnym stanie wrócić do normalnego, nudnego życia. Jednak ta weekendowa rozpusta staje się czymś więcej. To nie tylko nowa, alternatywna rzeczywistość, ale również małe dzieło sztuki. Tak, dzieło sztuki. Nie jest to żadne wyolbrzymienie, ponieważ współczesne produkcje zaczynają przerastać same siebie, tworząc obrazy warte zapamiętania.
Netflix
Zdecydowanym liderem wśród serialowych portali jest Netflix, który za stosunkowo niewielką sumę umożliwia nam nieograniczoną radość podczas oglądania ulubionych seriali. Platforma rozwinęła się tak znacząco, że zaczęła tworzyć własne produkcje. Oczywiście można im wiele zarzucić. Nierzadko ugładzają pełnokrwiste wątki po to, by przyciągnąć jeszcze większą rzeszę fanów, preferują efekty specjalne ponad zrównoważoną grę aktorską, jednak wszyscy zgodnie musimy im przyznać, że nieodwracalnie zmienili naszą rzeczywistość.
W związku z niemal nieskończoną listą proponowanych seriali właśnie tu i teraz, dla Ciebie, serialowego fanatyka bądź raczkującego adepta, powstaje mały, subiektywny poradnik, od czego najlepiej zacząć netflixową przygodę. W końcu, po co marnować czas na złe produkcję, skoro można oglądać dobre.
Black Mirror
To z pewnością najoryginalniejszy pod względem formy serial Netflixa. Każdy odcinek to osobna historia przedstawiająca losy ludzkości w niedalekiej przyszłości. Odcinki nie są ze sobą powiązane fabularnie, wspólna pozostaje jedynie idea ukazania świata nieodwracalnie zmienionego przez najnowsze technologię. Jednak centrum tych zmian nie stanowią jedynie skomplikowane urządzenia, ale raczej zmiany w stosunkach międzyludzkich. Każdy epizod to całkiem nowa ekipa aktorów, scenarzystów i reżyserów, którzy swoją, zazwyczaj przerażającą wizję, przenoszą na ekrany naszych odbiorników. Świetna gra aktorska, imponująca scenografia i fabuła, która po każdym odcinku pozostawia nas z głową pełną najdziwniejszych filozoficzno-moralnych rozterek, to cechy szczególne tej produkcji. Polecam robić kilkudniowe przerwy pomiędzy odcinkami, żeby w pełni docenić głębie serwowanych treści, którymi reżyserzy, bez ostrzeżenia, rzucają prosto w twarz niewinnego odbiorcy.
Bojack Horseman
Tak, tak dobrze widzisz, w tytule widnieje słowo koń. Tak, tak jest ono uwarunkowane fabularnie. Bojack Horseman to z pewnością produkcja nie dla każdego, ponieważ w zasadzie jest to serial animowany. Jednak nie daj się zwieść, ponieważ za tą pozornie dziecinną formą kryją się poważne problemy dorosłych (ludzi?) zwierząt. Serial opowiada o wygasłej gwieździe serialu familijnego, która po wielkiej sławie musi radzić sobie ze zwyczajnym życiem, licznymi uzależnieniami oraz problemami w relacjach między(ludzkich?)zwierzęcych. Losy tytułowego bohatera wzruszają, bawią i zachęcają do depresyjnych myśli na temat własnej egzystencji i największych życiowych porażek.
The Crown
Do 2017 roku był to najdroższy serial Netflixa. Głównie za sprawą imponujących kostiumów i scenografii, które na swój sposób zaczęły stanowić osobnych bohaterów. Serial opowiada historię młodej królowej Elżbiety, której kreacja została przedstawiona z całym bogactwem inwentarza. Widzimy przyszłą władczynię, która jeszcze nie potrafi poradzić sobie ze spoczywającą na niej i jej najbliższych odpowiedzialnością. To serial biograficzny inny niż wszystkie, ponieważ pokazuje całą złożoność relacji i zależności w królewskiej rodzinie. Nie mówi o niczym, czego nie dowiedzielibyśmy się z tabloidów czy filmów dokumentalnych, ale odznacza się niecodzienną wrażliwością połączoną z szorstką szczerością, która odczarowuje świat ukryty za murami pałacu Buckingham.
Powyższy spis nie jest żadnego rodzaju zobowiązaniem. To jedynie wykaz jednych z najoryginalniejszych produkcji, które zachęcają świetną grą, dobrze napisanym scenariuszem i dogłębnym portretem psychologicznym bohaterów.